á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Autokar superluksusowy , towarzystwo zróżnicowane i charakterami, i wiekiem a wśród uczestników szalenie niesympatyczny pan Stanisław, dający się we znaki nie tylko kierownictwu wycieczki, (...) współtowarzyszom podróży, ale i też własnej żonie.
I tenże właśnie pan Stanisław miast podziwiać uroki Paryża, ginie w dramatycznych okolicznościach jeszcze przed wyjazdem z Polski.
Podróż przerwana, policja rozpoczyna oficjalne śledztwo. Kto jest mordercą i dlaczego? Jakie są powiązania między uczestnikami wyprawy, boć przecież wydawało się, że poznano się dopiero w autokarze? Czy policja rozwiąże te problemy?
No, cóż – policja policją , pracuje powoli, wydaje się, że podobnie jak w pensjonacie zbyt leniwie, ale od czegóż jest pani Henryka, uczestniczka wycieczki, z detektywistycznymi zakusami i już jednym sukcesem na swym koncie.
Śledczy robią swoje, a pani Henia patrząc im na ręce, zaczyna prowadzić swoje dochodzenie. Kto będzie szybszy we wskazaniu mordercy – starsza pani czy policja ?
A powodów do popełnia morderstwa jest się wiele.
I znów bohaterka okazuje się sprytnym obserwatorem i przywołując cały swój spryt detektywistyczny i urok starszej pani, czaruje towarzystwo i zaczyna układać fakty , rozsypane jak pudło puzzli , w sensowną całość.
A w „pracy tej „ pomaga jej trochę ryzyko, niepoprawny optymizm i umiejętność posługiwania się nowinkami technologicznym. A osobowość starszej pani znów pozwala jej trochę mamić, trochę czarować współtowarzyszy i wyciągać od nich ważne informacje. Bo jakże nie zaspokoić ciekawości staruszki o złotym sercu, uwielbiającej swoje zwierzaki i czarną kawę , a do tego bardzo skromną, przepraszającą i niechcącą nikomu zaszkodzić.
I tak po nitce do kłębka poznaje nasza bohaterka historie życia wszystkich uczestników wycieczki, ich powiązanie z denatem, który w rzeczywistości był nie tylko bardzo złym człowiekiem, ale i też okropnym mężem..
Oficjalne, policyjne śledztwo prowadzi, podobnie jak w tomie 1, kapitan Zborowski, coraz bardziej ceniący bystry umysł pani Henryki.
POLECAM tę powieść kryminalną z humorystycznymi wątkami, bardziej wyrazistymi bohaterami niż w cz. I, z przesympatycznymi zwierzakami – kotem Czizem i świnką morską z nadwagą Biszkoptem.
To bardzo dobra lektura na jedno popołudnie . Przygody sympatycznej emerytki wciągają i kolejny raz starsza pani zadziwia swoją energią i dewizą, że” (…) w życiu trzeba się wygadać (…), wszystko z siebie wyrzucić. Jeżeli nawet nie pomoże, przynajmniej nie zaszkodzi”.
Choć powieść sygnowana jest jako tom 2 cyklu,, to jednak spokojnie każdą z części można czytać oddzielnie, bo łączy je tylko tytułowa bohaterka i w planie drugim - kapitan Zborowski.
Wydaje się, że będą kolejne tomy tego cyklu, na które czekam z niecierpliwością.