Sky i Gabriel są przyjaciółmi od czasów dzieciństwa. Sky jest chłopczycą, nie dba o swój wygląd, a jej zainteresowania znacznie różnią się od tych, które mają inne nastoletnie dziewczyny. Gabriel natomiast jest szkolną gwiazdą, jest nie tylko przystojnym chłopakiem, ale też najlepszym uczniem w klasie. Przyjaciele spędzają razem wszystkie wolne chwile, znają się najlepiej na świecie i wiedzą o sobie wszystko. Ale czy na pewno? Sky od czternastego roku życia była zakochana w swoim przyjacielu. Dlatego pewnego lata postanowiła, że po skończenie szkoły wyjedzie do rodziny by odciąć się od Gabriela i miłości do niego. Uznała, że czas spędzony z dala od chłopaka pomoże jej wyleczyć się z niechcianych uczuć. Kiedy nadszedł czas wakacji Sky wcieliła swój plan w życie. Gdy tylko dotarła do ciotki okłamała przyjaciela, że ma zepsuty telefon i nie kontaktowała się z nim przez następne kilka tygodni wakacji. Po powrocie do szkoły stosunki między przyjaciółmi uległy pogorszeniu. Gabriel nie może pogodzić się ze zmianą jaką przeszła Sky, a dodatkowo chłopak darzy przyjaciółkę uczuciami, których sam nie jest w stanie nazwać. "Mój kumpel jest dziewczyną" to świetna młodzieżówka z motywem friends to lovers. Książka raczej na jeden wieczór, bo czyta się ją bardzo szybko. Świetnie bawiłam się podczas lektury, książka napisana bardzo lekkim piórem i z humorem. Bałam się, że pobyt Sky u rodziny będzie rozciągnięty, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca, płynnie przeszliśmy do dalszej części historii. Według mnie zdecydowanie ciekawszej. Lekka, urocza i kochana historia ze szczęśliwym zakończeniem (co mnie oczywiście cieszy). Serdecznie polecam jeśli macie ochotę na książkę o dziewczynie zakochanej w piłce nożnej i swoim przyjacielu!